Za nami impreza, która od dawna była wyczekiwana. Jedyna niewiadoma, która spędzała nam sen z powiek to pogoda. Na szczęście, ponownie wszystko potoczyło się zgodnie z planem…
Punktualnie o godzinie 6.00 w niedzielny poranek rozpoczęliśmy przygotowania obiektu do sportowej uczty, gdzie 30 zespołów miało walczyć o miano najlepszego teamu zawodów koszykówki ulicznej Częstochowa Streetball Cup vol. 3. Już na wstępie zaczęły się problemy, których bardzo nie lubimy. Okazało się, że siatki od koszy są spięte przy pomocy kłódek! Dobrze, że na miejscu był brzeszczot… 40 minut i kłódki zostały poprzecinane. Gratulujemy żartownisiowi pomysłu, chociaż do dziś zachodzimy w głowę czym się kierował.
Podczas przygotowywania poprzedniej edycji zdążyliśmy na ostatnią chwilę, myśleliśmy, że z roku na rok będzie coraz łatwiej i szybciej, bo przecież wiemy co mamy robić. Okazuje się, że każda impreza rządzi się swoimi prawami, a chcąc robić coraz lepsze eventy sportowe, zawsze trzeba się napracować – szczególnie kiedy jedna osoba z ekipy jest niezdolna do pracy fizycznej (Dawid i jego noga w gipsie) a rzeczy do rozłożenia i poskładania jest zdecydowanie więcej niż poprzednio.
Od czego ma się jednak dobrych znajomych, którzy poświęcili swój czas i ruszyli z pomocą. Dzięki nim o godzinie 9.30 wszystko było już na swoim miejscu a nam pozostało jedynie zweryfikowanie drużyn.
Potwierdziło swój udział 29 ekip bo jedna nie dojechała z niewiadomych przyczyn. Na szczęście na miejscu gotowa była drużyna, która nie zdążyła zgłosić się w odpowiednim terminie a w dniu zawodów zjawiła się na boisku wielofunkcyjnym przy Promenadzie Czesława Niemena, mając nadzieję, że nie wszyscy się odliczą na starcie. Tak GRACZE uzupełnili stawkę i punktualnie o godzinie 10.00 rozpoczęliśmy ucztę koszykarską! Wraz z rozpoczęciem mogliśmy stwierdzić, że Częstochowa Streetball CUP vol. 3 to turniej nie tylko ogólnopolski, ale już międzynarodowy dzięki uczestnikom z Francji i Ukrainy!
Zgodnie z tym co zapowiadaliśmy, koszykówka była tematem przewodnim, któremu towarzyszyły dodatkowe atrakcje. Od początku meczy grupowych byli z nami przedstawiciele grupy vgc4kids, którzy dali nam próbkę swoich niesamowitych umiejętności artystycznych! Panowie zebrali się w sile kilku osób i po kilku godzinach ciężkiej pracy mogliśmy podziwiać niesamowite graffiti, które nie zostanie zmarnowane! Obraz zostanie zamontowany w Hali Sportowej Częstochowa, a Wy możecie póki co oglądać go na fotorelacjach z wydarzenia.
O uliczną atmosferę dbał tradycyjnie niezastąpiony i jak zawsze w wysokiej formie DJ Marchew – Mateusz Marchwiński, który od samego rana do późnego wieczora przygrywał świetną muzykę wszystkim zgromadzonym. Serdecznie mu dziękujemy, że zawsze możemy na niego liczyć.
Podczas trwania zawodów gościliśmy bardzo młodą ekipę taneczną ze szkoły tańca Hit The Floor, którą prowadzi Marcin Raju Rajkowski. Cieszymy się, że nie wszyscy młodzi mają problem z nadmiarem TV i gier komputerowych. Bomba energetyczna, tak można krótko określić poczynania małych tancerzy. Trzymamy kciuki za Wasz rozwój i na pewno zobaczymy się jeszcze nie raz na innych imprezach.
Innym elementem ulicznym jaki zawitał na Promenadę Czesława Niemena była piłka nożna. Reprezentantem tego nurtu był Adrian „Franek” Franc (Vice-mistrzem Świata Freestyle Football w kategorii Routine 2014)! Widzieliśmy, że nie brakowało chętnych do rywalizacji w piłce kopanej.
Kolejny akcent muzyczny to zespół muzyczny Kari & The Buskers, która zagrała na żywo – specjalnie dla WAS! Kilka kawałków w tym jeden o aktywności fizycznej. Mamy nadzieję, że się podobało bo nam TAK!
Głodny też nikt w trakcie turnieju nie chodził, bo cały czas dostępny był catering organizowany przez gastronomię Kulebiaki. Było smacznie i pożywnie.
Kolejny fakt, który bardzo nas cieszy – nikt nie odniósł poważnej kontuzji, wszyscy cali i zdrowi powrócili do swoich domów. Na miejscu był z nami ratownik, który zajmował się drobnymi urazami wynikającymi z zażartej walki na boiskach.
Tradycyjnie przeprowadziliśmy konkurs rzutów za 3 punkty. W tej edycji była naprawdę zacięta walka o najskuteczniejszego rzucającego. Ostatecznie po eliminacjach i w starciu finałowym nie miał sobie równych Mateusz Guliński – reprezentant drużyny Czarny Lans.
Nie chcemy pisać, że były emocje, walka, krew i pot… Kto był ten widział i nie trzeba mu tego wcale przypominać. Cieszymy się, że z każdą edycją jest Was coraz więcej. Dzięki temu wiemy, że idziemy dobrą drogą. Finał? Napisać wystarczy, że był warty finału 😉
Klasyfikacja końcowa Częstochowa Streetball CUP vol. 3
1. Kado-Stal w składzie: Michał Czekaj, Łukasz Frej, Adrian Płaczek, Przemysław Łaszewski
2. Czarny Lans w składzie: Mateusz Guliński, Marek Banasiak, Ryszard Rodacki, PiotrMel
3. Pray For Paris w składzie: Szymon Rynkiewicz, Michał Dąbrowski, Arkadiusz Suwalski, Łukasz Jaśkiewicz.
4. Przyszliśmy tylko popatrzeć w składzie: Damian Krawczyk, Dawid Nykiel, Dawid Urbańczyk, Łukasz Zarzycki.
MVP został wybrany przez sędziów (znacie jeszcze jakiś turniej Streetball’owy gdzie na czterech boiskach sędziują cztery kobiety?) a został nim Damian Nowak z zespołu ABC
Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy zaangażowali się w nasze wydarzenie, podczas przygotowań, w trakcie trwania zawodów oraz po ich zakończeniu. Wierzymy w to, że w kolejnej odsłonie wydarzenia będziemy w stanie znów pozytywnie Was zaskoczyć.
Już teraz serdecznie zapraszamy na Częstochowa Streetball CUP vol. 4!
Organizatorzy:
Miasto Częstochowa (impreza odbyła się w ramach inicjatyw lokalnych)
Stowarzyszenie Sportowa Częstochowa
Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Częstochowie
Sponsorzy:
Salon Zegarmistrzowski Rybiccy
Fitness ADA
Decathlon
MOTIS – trofea.pl
Naturalna Woda Mineralna Jurajska